A ja zalterowałam je na parkę magnesów na lodówkę:
I pojedynczo:
Oczywiście wierzchnią stronę trójwymiarową zachowałam, bo już mam na nią pomysła;)
Ściskam tuzaglądaczy wszystkich i idę dalej chorować,

p.s. Muszę, no muszę Wam jeszcze pokazać naszą fotkę, którą odgrzebaliśmy w czeluściach telefonu Paskuda- uwielbiam ją!:)

piękna metamorfoza podkładek!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
fajna metamorfoza !!! Dziubasku zdrowiej szyblo!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie na zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńMagnesy odjazdowe:)
Zdrowiej szybciutko, już wyczerpałaś limit;)
Magnesy weszły czadowe! Dziękuję za odwiedziny :-)
OdpowiedzUsuńi magnez i parka bardzo fajna :-)) a paskud wcale nie taki paskud moja Droga :-)))))) Zdrówka !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńgenialne to zrobiłaś! :)
OdpowiedzUsuńBabo:D
OdpowiedzUsuńR.
decou-dzięki!
OdpowiedzUsuńEwcia, Ludko-dziękuję, już zdrowsza jestem:)
lenko-miło mi poznać:)
jasiu-dziękuję:) a Paskud nie jest tak zwany przez wzgląd na wygląd;P
Noomiy-dzięx:*
R.-Chłopie:D
Serducha w trójwymiarze wymiatają chce takie:p super zdolniacho:)
OdpowiedzUsuń