2.01.2017

7 pomysłów na proste recyklingowe zabawy

W dzisiejszym odcinku pokażemy Wam kilka prostych zabaw, do których potrzeba tylko kilku drobiazgów, które pewnie macie w domu. Zabawy przetestowane na dwu i czterolatku.

1. Korkowe stemplowanie. Potrzebujemy dowolnego kształtu wyciętego z papieru (u nas ryba), korek i farby (u nas sprawdzają się tempery w butelkach, bo są bardziej płynne niż zwykłe farby plakatowe).






2. Przemalowanie niekompletnych klocków. Takie biedne się pałętały po domu, to nadaliśmy im nowe życie. Użyliśmy farby tablicowej, dzięki czemu zyskały całkiem inne właściwości. Dzieciakom spodobało się pisanie po nich kredą, a mnie pomysł z układaniem historyjek na podstawie wylosowanych obrazków (wcześniej narysowanych na klockach).





3. Twister domowej roboty. Do wykonania planszy wykorzystaliśmy duży arkusz reklamowej folii. Na niej nakleiliśmy kolorowe koła, a całość zabezpieczyłam przeźroczystą taśmą klejącą. Kostkę zrobiliśmy z drewnianego klocka. I tak oto zyskaliśmy wciągającą grę, przy której poruszać można nie tylko szare komórki, ale również całe ciało :) Dodatkowe zastosowanie mają kolorowe pola, na których dzieciaki układają znalezione w domu przedmioty w odpowiadających im kolorach.





4. Kredki w wymarzonych kształtach. A dlaczego by nie? Zwykłe świecowe (woskowe) kredki oczyściliśmy z papierowych osłonek i połamane umieściliśmy w silikonowych foremkach.


Potem hyc! na kilka minut do piekarnika nagrzanego do temperatury 150 stopni. Gdy wystygną możemy się cieszyć całkiem nowymi kredkami :)




5. Pudełko odkryć: kartonik po butach, kilka słomek, makaron i druciki kreatywne. Efekt? świetna zabawa!





6. Toczenie kukurydzy :) Jakiś czas temu na fb już Wam pokazywałam nasze kolorowe kolby. Miał być z ich popcorn, ale okazał się niesmaczny, więc wykorzystaliśmy je w inny sposób. Farba poszła w ruch i powstały fantastyczne obrazy :)





7. Pudełka z zawartością. Zwykłe pojemniczki z apteki, a w nich drobne przedmioty, które akurat były pod ręką. Zamierzeniem było, że będą służyły za budulec wieży. Okazało się jednak, że równie ciekawe jest sprawdzanie, jakie wydają dźwięki. Polecam spróbować :)





A jak Wy wykorzystaliście zbędne materiały do zabawy? Podzielcie się pomysłami, by zainspirować innych :)
Jeśli spodobał Ci się wpis, to zostaw słówko albo podaj go dalej :) Dzięki temu wiem, że tam jesteś!

p.s. A kto z Was pamięta TEN wpis o zabawach z niczego? Jaki Humek malutki,och...

p.p.s. Temat idealnie wpasowuje się w projekt Tak sobie poznaję.

Huma

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!