3.10.2010

Zza filara

się wychylam na momencik, by dać znać, że żyję;)


Tydzień temu byłam na tournée w Székesfehérvár i Budapeszcie z moim gospelem kochanym, co przypłaciłam głosem. Teraz wracam do codzienności-pomysły kotłują się w głowie, tylko czas nie jest dla mnie łaskawy... W przerwach między kolejnymi stacjami tygodnia pokazuję migawki z chórowej wyprawy na Węgry:







Z uściskami mocnymi jak, jak...no nie wiem;P