Uff, piąty projektowy tydzień za nami. Tym razem temat brzmiał: 'Pokaż kotku,co jest w środku'. Przyznam, że w tym tygodniu Humiszak postanowił przejąć stery i to on wyznaczał kierunki naszych działań, ja tylko asystowałam ;-)
1. Na wstępie sprawdził:
- zawartość wiaderka (choć dorosły od razu by powiedział, że przecież widać, co tam jest :))
- porządek w szufladach:
- taty kosmetyczkę:
- przy okazji się ogolił :P
- czy zmywarkę wypakowałam:
- czystość pod łóżkiem:
- co słychać u małpki:
Przyznam, że takiej inspekcji, to mi własna Teściowa (pozdrawiam, Mamo!) nie robi :PPP
2. Po tym wszystkim zbudowaliśmy bazę-domek, by móc się ukryć przed tatą:
3. Odważyłam się znów podziałać z mąką, choć stresa miałam po ostatnich wydarzeniach ;-) Powstało pudełko z ukrytymi drobiazgami. Humiszak zaglądał do środka, sprawdzał, ale mąka niezbyt dobrze się sprawdziła i nie wiem, czym ją zastąpić... macie jakieś pomysły? Chodzi o efekt wyłaniania się skarbów z zawartości.
4. Idąc za ciosem, wsypałam do butelek różną i kolorową zawartość: ryż, groch, kaszę (wcześniej je podkolorowałam ;)) Ależ było zabawy! Nie dość, że kolorowe, to jeszcze grzechotało, ruszało się i świetnie sprawdziło jako akompaniament przy muzyce!
5. Przyszła i pora na zaglądanie do pudeł, pudełeczek, puszek...
-zaplanowane:
- i spontaniczne:
a łapki dzielnie działały:
6. W mikołajkowym tygodniu było również rozpakowywanie prezentów:) a że nie udało się bladym świtem zrobić zdjęć, to mama zapakowała co niektóre zabawki:
widzicie to skupienie? :)
7. Podpatrzyłam, jak Humiszak próbuje wyciągać pranie z kosza przez otwory, więc wrzuciłam mu do środka apaszki, a on:
również siebie zapakował:
i od środka też wciągał apaszki:
8. A do wiaderka włożyłam interesujące go przedmioty, bo ciekawa byłam, jak sobie poradzi z dostaniem się do nich:)
trudy zostały nagrodzone:)
Niby zwykłe czynności, a ile frajdy:)
H&H
Ale fajne pomysly. :) a może zamiast mąki kaszkę niemowlęcą. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Przewijka
No, niezła myśl:)
UsuńGdzie ten kotek co miał środek? W garażu?:P
OdpowiedzUsuńR.
Ryyyyyyyyyyyyyyych!
UsuńJa zaproponuję drobny piasek - wydaje mi się, że takie rozwiązanie widziałam w butelkach pewnego Instytutu... :-) Pozdrawiam po sąsiedzku ;-) Joanna
OdpowiedzUsuńNo właśnie tego elementu nie zapamiętałam :P dzięki za przypomnienie! :)
UsuńMoże piasek zamiast mąki? (tylko skąd wziąć piasek, hm... ;) )
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba pomysł z wyciąganiem i wciąganiem apaszek! Jutro pokombinuję czym zastąpić taki świetny dziurkowany kosz i będziemy się bawić z Małą.
Pozdrawiam! :)
Polecam, świetna zabawa!
UsuńHumko - zamiast mąki użyj kaszki manny - jest sypka, drobniutka, ale się tak nie lepi jak mąka :)
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja:)
UsuńMożna też wykorzystac ryż :)
OdpowiedzUsuńooo, świetna myśl!
UsuńSuper pomysły na zajęcia dla maluszka. Jeśli chodzi o zabawkę z mąką, to my używaliśmy ryżu i drobiazgi ładnie na jego tle widać. Zapraszam na mój blog tam znajdziesz zabawy z kaszą, może się spodobają.
OdpowiedzUsuńWpadnę na pewno:)
Usuń