Mój brat, dla Humiszaka-wuja Kajoj, miał kiedyś bluzę. Znalazłam ją ostatnio na strychu i nie mogłam przestać o niej myśleć;-) Jak wzięłam ją w obroty, to powstała najpierw czapa mikołajkowa, a potem spodnie do kompletu. Proszę, bądźcie wyrozumiali! Dopiero się uczę, a to mój pierwszy, tak 'poważny' projekt:)
przed:
i po:
jeszcze trochę jej zostało, macie propozycje, co by się przydało do kompletu? :)
Huma
Mikołaj pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńU nas z bluzy dwie czapy powstały :)
Spodnie rewelacja.Synek jest bardzo podobny do Ciebie.
OdpowiedzUsuńSuper!! Hmm, do kompletu to myślę, że ....brody brakuje ;-D
OdpowiedzUsuńRewelacja :) zwłaszcza portasie pierwsza klasa :) ja bym dorzuciła paputki z pomponem na czubeczku :) :)
OdpowiedzUsuńWorka na prezenty brakuje;) albo skarpety na slodkosci:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyszło:) JA kiedyś też popełniłam spodnie z bluzki:)))))
OdpowiedzUsuńczadowe!
OdpowiedzUsuńAle fajny Mikołaj :)
OdpowiedzUsuńdo kompletu jeszcze szaliczek :D
OdpowiedzUsuńa co do szycia, to już szyjesz lepiej ode mnie, a ja próbuję się parę lat uczyć xD masz do tego dryg babo, wykorzystaj go!! :D