Nabyliśmy pudełko kredek, a nawet 3;-) |
Zapoznanie... |
i bliżej:) |
Rozebraliśmy je... |
i siup do formy! Zapach ich piekarnikowania przemilczę ;-) |
ale gdy ostygły... |
Z każdej strony rysują innym kolorem! |
Łatwo mogą je trzymać małe rączki, a i te duże frajdę mają:) |
Buziakujemy!
H&H
Łoooo!!!! Jutro robię! Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńTylko radzę się ewakuować na czas piekarnikowania;)
UsuńSuuuper :) a ile sie je piecze ? Rewelacja :) jestes niezastapiona
OdpowiedzUsuńSuuuper :) a ile sie je piecze ? Rewelacja :) jestes niezastapiona
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!!! Radość dla małych łapek no i coś innego:)
OdpowiedzUsuńOczarowana jestem ;-)) Tylko gdzie tu się ewakuować na czas pieczenia? :P
OdpowiedzUsuń:) super akcja. Na pewno wygodniejsze takie kredki dla małych paluszków :D mozna papierkami modyfikować kształt :D
OdpowiedzUsuńWłasnie się zastanawiałam nad kredkami dla Młodej :) Fajny pomysł, ale smrodek musi być niezły podczas przetapiania! :D
OdpowiedzUsuńAle super pomysł. Dobrze, że wymyślasz takie fajne rzeczy. Jak już doczekam się swojego potomka będę korzystać z Twoich rad. :)
OdpowiedzUsuńpowtórzę po Agnieszce, ale to naprawdę genialny pomysł :))
OdpowiedzUsuń