Wróciłam z niebycia. Cieszę się, bo tęskniłam straszliwie! Za majstrowaniem, Wami, byciem w scrapowym kołowrotku... ale też ten czas był mi potrzebny na przemyślenia, ułożenie sobie co nieco, podjęcie pewnych decyzji i ...zatęsknienie;)
Dziękuję za obecność ze mną mimo wszystko:*
Ściskam Was mocno i już niebawem wrzucę tu cosik, co powstało.
Genialnie że wróciłaś do działania! Babo, no!
OdpowiedzUsuńR.
Czekam z niecierpliwością. teraz przeszło na mnie :P
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
OdpowiedzUsuńShiart-czasem potrzebna jest chwila przestoju, by móc ruszyć z kopyta;)
3mam kciuki!