Zawsze, jak scrapuję, to umorusana jestem totalnie, nie wspominając o tym, jak wygląda pokój;)
I tak brudząc się, nadrabiałam MAsochistyczne lifty:
-#45 zaproponowany przez Nulę, taki:
-#46 taki, wybrany przez Kati:
Wielką frajdą jest to brudzenie się, wiecie? Gorzej ze sprzątaniem;-)
Pozdrawiam ciepło,
Huma
oj wiem, że frajda i to jaka! :)
OdpowiedzUsuńfajnie!
Świetne zdjęcia oscrapowałaś:)I piękny wiersz na drugim...
OdpowiedzUsuńha ha - też nie lubię sprzątać :-)
OdpowiedzUsuńa scrapy świetne!
piękny efekt brudzenia! cudownie lekkie niczym chmurka ;)
OdpowiedzUsuńUuu skrapy są fantastyczne ! :)
OdpowiedzUsuńJakbyś miała chęć to zapraszam http://w-tworczych-oparach.blogspot.com/2011/09/candy-candy-zaaapraszam-d.html
fantastyczny scrap! a ze zdjęcia to bije taka energia, że aż miło :)
OdpowiedzUsuń