Uff, jak się człowiek wciągnie w wir pracy, to trudno złapać każdą chwilę... No, ale udało się i przybywam z kilkoma zaległościami. W dzisiejszej odsłonie same inspiracje polkoscrapowe;)
Scrapiszon z kalendarzem i moimi fotkami z miejsc, w których zwykle bywam w Krakowie, ale dałam się sfotografować dopiero podczas wizyty koleżanki (Ewcia, pozdrawiam!:)):
Tutaj lift cudnej pracy gościa SP, Fryne:
a tu kartka z kwiatami, ślubna wyszła:
Na koniec drzewko z korkiem z recyklingu. Muszę przyznać, że to pomysł Paskuda, który jakiś spory kawałek czasu temu w podobny sposób stworzył sobie tablicę nad biurko:):
Z ciepłymi na chłodne dni pozdrowieniami,
p.s. I znów proszę o kciuki, bo jutro czeka mnie kolejna wizyta u lekarza...
i scrap i starodawne zdjęcie! <3
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace:)Piękne:)Kciuki trzymam i życzę wszystkiego dobrego:)Buziaczki ślę!
OdpowiedzUsuńNoomiy-dziękuję ślicznie:)
OdpowiedzUsuńPeninko-za ciepło wielkie dzięki!
Kiciora, znasz moje zdanie;)
OdpowiedzUsuńR.