24.06.2015

Bardzo głodne...zabawy!

Hej hej!
Dziś wpis w ramach projektu 'Przygody z książką'


Z pewnością znacie książkę o 'Bardzo głodnej gąsienicy':


Zobaczcie nasze pomysły na zabawy w nawiązaniu właśnie do tej książeczki:

1. Stemplowanie gąsienicy butelką:


2. I nadmuchanym balonikiem:



3. Można też gąbką:


4. Albo zakrętką:


5. Czy też rolką po ręcznikach/papierze:


6. Gąsienicę można ułożyć z małych zakrętek. My przyklejaliśmy na taśmę dwustronną:



7. Podobnie z guzików:



8. Jednak najbardziej Humiszakowi spodobało się przyklejanie papierowych kółek:




Powstała naprawdę dłuuuuuga gąsienica, którą następnie nakarmiliśmy:





9. Gąsienica przegryzła się przez listek, więc i my ćwiczyliśmy przeplatanie. Wystarczył listek wycięty z papieru z otworami i drucik kreatywny albo sznurek:



10. Można też przeplatać sznurek przez dziurki w książce:


11. Nawlekać można także koraliki:


12. A samemu poczuć się jak gąsienica i przegryźć się przez np. gruszkę (wycięłam z kawałka folii):


13.A potem zawinąć się w kokon i próbować się z niego wydostać (mamy tu do czynienia z elementami ćwiczeń wg metody Ruchu Rozwijającego):



Ze starszymi dziećmi można wycinać z gazetek reklamowych produkty, które zjadła gąsienica, ulepić dla niej jedzenie z masy solnej, porozmawiać o zdrowych produktach i tych mniej, poszukać w kuchni tego, co zjadła bohaterka książki, ćwiczyć przeliczanie, klasyfikować wg rodzaju czy koloru owocu, tworzyć zbiory, prześledzić życie motyla, tworzyć barwne motyle i ....
Możliwości jest mnóstwo i coś czuję, że jak zgłodniejemy, to wrócimy do gąsienicy:)


  • Tytuł: Bardzo głodna gąsienica
  • Autor: Eric Carle
  • Tłumaczenie: Monika Perzyna
  • Wydawnictwo: Tatarak  

Pozdrawiamy!

9 komentarzy :

  1. Kupe pomysłów tutaj! KW

    OdpowiedzUsuń
  2. Super zabawy! Czekam aż moja córeczka do tego dorośnie :) Póki co Gąsienicę czytamy i opowiadamy przy pomocy wyciętych z filcu elementów, które stanowią stronę w "cichej książeczce" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne!!! Udostępniam na profilu, bo warto :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo, takie proste, a jakie fajne. Wystarczy zebrać się i zechcieć chcieć :) Dziękuję. To jedna z ulubionych książek moich maluchów. Postaram się mieć w pamięci i jak się uporamy z przeprowadzką, wrócimy do tematu. Zaintrygowałaś mnie tym ruchem rozwijającym. Nic jeszcze nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo, takie proste, a jakie fajne. Wystarczy zebrać się i zechcieć chcieć :) Dziękuję. To jedna z ulubionych książek moich maluchów. Postaram się mieć w pamięci i jak się uporamy z przeprowadzką, wrócimy do tematu. Zaintrygowałaś mnie tym ruchem rozwijającym. Nic jeszcze nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, takie proste, a jakie fajne. Wystarczy zebrać się i zechcieć chcieć :) Dziękuję. To jedna z ulubionych książek moich maluchów. Postaram się mieć w pamięci i jak się uporamy z przeprowadzką, wrócimy do tematu. Zaintrygowałaś mnie tym ruchem rozwijającym. Nic jeszcze nie wiem

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne pomysły :) nic, tylko brać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetna inspiracja zabaw dla studentki pedagogiki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ Ty kreatywna Mama jesteś:)

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!