W tym pierwszym odcinku chcemy pokazać Wam ulubioną pozycję z biblioteczki Humiszaka. Choć raczej o serii musi być mowa:)
Zaczęło się niewinnie, od egzemplarza o nocy, który nas, rodziców wprawił w osłupienie i ... zastanawialiśmy się, czy w ogóle podarować go Humkowi ;-) Serio! Nie podobała nam się sztuka nowoczesna przedstawiona na jednym z rysunków...
Młody zapoznawał się z książką pomału, często ją przeglądaliśmy, opowiadaliśmy ilustracje i pokazywaliśmy rozmaite zwierzątka, ludzi, przedmioty. Teraz sam pokazuje:) I domaga się wciąż i wciąż!
Minął prawie rok, odkąd dostał pierwszą część, a my pomalutku gromadziliśmy kolejne części:) Aktualnie najwięcej opowiadamy o jesieni, wspominamy lato i zaglądamy do nocy, a zima i wiosna czekają na półce na odpowiednią porę roku.
A najlepsze jest to, jak my się wkręciliśmy w książeczki:D Często słychać: A widziałaś, że tutaj dopiero to budują? A zauważyłeś, jak to dziecko urosło? A wiesz, że ten kot tu poznał kotkę? no i inne :P
A gdy Humek podrośnie, sam będzie nam opowiadał historie:) Liczę więc, że książki będą rosły razem z nim:)
Zabawa przednia, polecamy więc!
Seria: Ulica Czereśniowa (wiosna, lato, jesień, zima, noc)
Ilustracje: Rotraut Susanne Berner
Wydawnictwo: Dwie Siostry
Świetne są te czeresniowki ;-) pisz koniecznie o co chodziło z tą sztuką nowoczesną bo my nocy nie mamy, strasznie mnie zaintryhowalas ;-)
OdpowiedzUsuńach! mamajanka poniżej odkryła, co to;)
UsuńFajne książeczki, zabawa z pewnością cudna :)
OdpowiedzUsuńO tak!:)
UsuńŚwietna seria! A najlepsze to odkrywanie, powracanie, przygoda, o której pięknie napisałaś. Pozdrowienia dla małego, ciekawego świata Odkrywcy!! Bardzo się cieszę, że dołączyłaś :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy! Ja również się cieszę:)
Usuńrównież uwielbiam "Czereśniową" :)
OdpowiedzUsuńod razu pobiegłam sprawdzić, co Cię tak oburzyło w "Nocy.." - jakoś nie zwróciłam dotąd uwagi na kontrowersyjność dzieła tajemniczego M.S. w galerii (o to chodzi, tak?), co tylko potwierdza, że przy każdym kolejnym przeglądaniu, nawet po latach, można odkryć coś nowego :D
Tak, tak, o to dzieło chodzi;-) Przyznasz, że rzeczywiście dziwne? :)
UsuńA ja bardzo nad tym ubolewam ale moje starsze dziecie nie lubi tego typu ksiazek, jedyna ktora go na chwile wciagnela to nic reszta z niechecia, a mi sie tak bardzo podobaja :/
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale za to pewnie nadrabia w innych:) Może drugie spojrzy na nią bardziej łaskawym okiem:)
Usuńto co było w tej "Nocy... " takiego niefajnego?
OdpowiedzUsuń