A co my z tym zrobiliśmy?
1. Biegaliśmy boso po trawie:
2. I po kamyczkach:
3. Zrobiliśmy masaż psiurkowi:
4. Kizialiśmy stópki trawką i kwiatkami:
5. I patyczkiem:
6. Zrobiłam farby z mąki, wody i barwników spożywczych i na dużym arkuszu papieru oraz folii bąbelkowej Humiszak mógł poszaleć:
Dodatkowo farby wylał sobie na stopy i porządnie je wymalował;-)
7. W bonusie dostał od psiurka specjalny masaż (to pewnie w ramach rekompensaty;-))
8. A potem czas na relaks w wodzie z pianką:
I jej wychlapywanie:
9. Harce w wylanej wodzie:
Po czym został trwały ślad (o nim wkrótce):
11. Tata zrobił masaż brodą:)
12. Klockami:
13. Autkami:
14. Rurką:
15. Lisią kitką;-)
16. I do wierszyka:
17. A na koniec urządziliśmy sobie spacer na podwójnych stopach:
Świetnie się bawiliśmy!
Czekamy na kolejny temat:)
Tak mi się wydaje że chyba to "czekamy na kolejny temat" powinno być skierowane do Humisia :) super zabawa a my zazdrościmy pogody do takich szalenstw.
OdpowiedzUsuńPs. Dziekiujemy za przepis na bezpieczne farbki :)
Farbki bezpieczne i jak widać również jadalne, przynajmniej dla psa:P
Usuńpiękne zdjęcia i super zabawy:))) całą rodzinką widzę się bawiliście:)
OdpowiedzUsuń