28.09.2014

Moje chwile jak motyle

Takie przesłanie nowego LO'sa, który stworzyłam na nowe wyzwanie w Art-Piaskownicy ('chlap, maź i darcie') oraz na wyzwanie 13arts, które było inspiracją, oraz w którym wykorzystałam media (i nie tylko) właśnie od 13arts (białe gesso oraz złotą i czarną perłową mgiełkę):

cudna maska od the MINI art :)



Do napisania!

Huma

15.09.2014

Creative Blog Tour

I mnie dopadło;-)


Zostałam nominowana przez Ivy do zabawy, więc nie mogłam się wymigać:)



Iwona to niezwykle ciepła i życzliwa osoba. Wiem, co mówię, bo miałam okazję spotkać ją osobiście. A raczej wprosić się na kawę z całą swoją familią, a ona nas ugościła i nic a nic nie kręciła nosem;-) Jest wyrozumiałą szefową DT Rapakivi i dzięki niej w zespole panuje rodzinna atmosfera. Zawsze można się z nią dogadać, a czasem nawet można liczyć na towar spod lady ;-)


Pora na moje odpowiedzi:

1. Nad czym obecnie pracuję?
Życiowo nad ogarnięciem tego, co wokół mnie i przygotowaniem się na drugą Maludę:) A Twórczo? Nad kilkoma projektami równocześnie: właśnie kończę album wakacyjny i kilka LO'sów, a pomysłów na kolejne mam przynajmniej kilka:)

2. Jak moja praca różni się od innych?
Pewnie tym, że jest moja:)  Bo tylko ja wiem, co czuję przy tworzeniu danej pracy, co dają mi wspomnienia w niej zamknięte i jak będę pamiętać wydarzenie, które akurat 'oprawiam'.

3. Dlaczego tworzę i piszę bloga?
Tworzę, bo to już część mnie. Bez tego bym się udusiła, serio. Jak przez kilka dni nie ciacham papierów, to zaczynam mieć symptomy podobne do PMS'a :P Więc wiadomo, że muszę! A bloga piszę, bo to takie okienko na świat, w którym mogę pokazać kawałek swojej twórczości.

4. Jak wygląda mój proces tworzenia?
Zwykle pracuję na raty, gdyż Humiszak nie pozwala inaczej. Najpierw mam chęć na jakiś klimat albo kolory, ewentualnie jakieś zdjęcie mnie przywołuje;-) a potem to już tylko działam w obranym kierunku. Brudzę się przy tym i bałaganię, ale taki urok tworzenia, czyż nie? :)

Do udziału w zabawie nominuję:


Sylwia tworzy niesamowite kolaże, od których wprost trudno oderwać wzrok! Oprócz tego spod jej zdolnych rąk wychodzą inne cudowności, które podejrzeć możecie na jej blogu (klik).
A o samej Sylwii słyszałam sporo zanim jeszcze poznałam jej twórczość:) Okazało się bowiem, że mamy wspólną koleżankę i obie znałyśmy się ze 'słyszenia' :)


To kobieta orkiestra! W sensie, że tworzy nie tylko z papieru, ale także dzierga, ślicznie rysuje, lepi z modeliny i jeszcze mnóstwo innych wspaniałości! Nic, tylko podziwiać! o tutaj (klik), zajrzyjcie sami:) Gdy zobaczyłam jej dzieła, to oniemiałam i ...pozazdrościłam ;-)

Obie dziewczyny podziwiam za zapał, talent i to, że im się chce tworzyć, przy okazji ciesząc nasze oczy:)

---

A ja na dokładkę pokażę Wam jeszcze kartkę, która powstała z potrzeby chwili na mapkowe wyzwanie Kwiatu Dolnośląskiego:


Dobrej nocy!

Huma



14.09.2014

Coś z niczego, a i tak jest zabawa!

Przybywamy z relacją z kolejnego etapu Samosiowego projektu. Tym razem temat brzmiał:
'Coś z niczego, a zabawa na całego.'
Tak to więc u nas wyglądało:

1. Patyczki lekarskie: najpierw zapoznanie i rozsypywanie, przekładanie, układanie:




2. Przerzucanie przez rurkę:






3. Sprawdzanie pojemności zwykłego pudełka:




4. Stworzyliśmy też klocki z patyczków poprzez doklejenie taśmy rzepowej:


Nie wiem tylko, jak to się stało, że nie mamy zdjęć konstrukcji, które z nich powstały. Będziemy musieli dorzucić;-)


5. Zjeżdżalnia dla samochodów i piłek z ... deski do prasowania:






6. Budowle z pudełek i opakowań recyklingowych:





7. Auto do ciągnięcia z przykrywki pudełka i rolek po papierze toaletowym:




8. A z resztek materiałów uszyłam woreczki sensoryczne:



Wrzucaliśmy je do pudła:



Kładliśmy sobie nawzajem na głowy i ze śmiechem zrzucaliśmy:




9. Wyjęliśmy też woreczki z pierwszej edycji, które posłużyły do przekładania, wysypywania i innych zajmujących zabaw:





10. Zbudowaliśmy prosty pociąg z opakowań po serkach:





11. A pamiętacie nasze zakrętki od płynów? Znów dostarczyły nam zabawy:




12. Zrobiłam paletki z tektury i patyczków, bo Humiszakowi bardzo spodobało się, jak rodzice grają w badmintona:) Te jego służą do gry balonikiem i sprawiły mu mnóstwo frajdy!

 





13. I jeszcze mąkolina: połączenie mąki i oleju: przyjemne w dotyku, a daje możliwości jak mokry piasek:







Takie niby nic, a ile zabawy;-)