28.03.2012

Chlapiem


Ja inaczej, MagdaM inaczej, ale ważne, że razem. Tradycyjny nasz zryw wygląda mniej więcej tak:
Godzina późna, nakazująca normalnemu człowiekowi iść spać lub wypełniać domowe (bla, bla..) obowiązki, FB gdzieś w tle nieśmiało, a tu któraś pisze takie tam zdanie, ba! zdanko: Może scrap? I co w tym momncie robią już obie? Się pytam, co?! Schodzą na drogę człowieka nienormalngo (patrz: odwrotny opis powyższego) i kobiety zarzucającej obowiązki domowe, zaniedbującej Faceta (nie dotyczy, gdy ów Facet aktualnie gra w grę wykrzykując przy tym dwuznaczne teksty) i zaczyna bałaganić. Ale jaka spełniona kończy ów bałaganienie, nie da się opisać :)
Tym razem na warsztat wzięłyśmy mapkę ze Scrap Map. W mojej wersji znów poślubne zdjęcie (nuuuudy, wiem:)) i fragment wiersza Haliny Poświatowskiej.

Uściski wielkie,
Huma

26.03.2012

trallala!

Śpiewam sobie, bo miło wrócić do papierów po przerwie:) dzięki przeprowadzce zyskałam nowy porządek w przydasiach, a dzięki temu nowe pokłady weny :)
Razem z Magdą podjęłyśmy się zinterpretowania mapki z Creative Scrappers, a ja dodatkowo ubrałam ją w piaskownicowe kolory. Bohaterką scrapa jest moja siostra, Izka:*

Uściski!
Huma

15.03.2012

spomiędzy kartonów

wychylam się tylko na moment, by zaprezentować mojego LO'ska do piaskownicowej mapki. Bohaterką jest znów Ewcia :* i jej cudne zdjęcie:)

Ściskam i biegnę dalej się pakować...

Huma

9.03.2012

Co robi scraperka w pracy?

A no...zaraża pasją innych, w tym przypadku trzylatki :D A co, im też wolno scrapować! Postanowiłam pokazać im, jak fajnie chlapie się akwarelkami-załapali świetnie! No, a jak już pochlapaliśmy, to z pomocą gazet i bibułki stworzyliśmy najprawdziwsze scrapy o wymiarach 3ox3o! Poniższy wytwór to mój scrap, na którym prezentowałam dzieciakom z czym to się je-użyłam w nim oprócz już wymienionych, kawałków muliny i cekinów-tylko to, co było pod ręką :) a dzieciaki tak szybko sprzątnęły mi sprzed nosa swoje prace, żeby pochwalić się rodzicom, że nawet nie zdążyłam ich obfocić.


Mogę Wam dziś pokazać jeszcze męską zakładkę, którą robiłam w ekspresowym tempie, bo koleżanka potrzebowała na już. Widać, jak to tempo przełożyło się na równość szwów ( i jakość zdjęć), ale jakby kto pytał, to tak miało być :P Zakładka jest otwierana, a w środku ma magnesy przytrzymujące ją w książce. Tasiemki różnej długości, by łatwiej było ją otwierać. Ot, taka:


Moc uścisków,
Huma

5.03.2012

O pewnym rudzielcu

Jumbo, mój psiur jest z nami już jakieś 15 lat. Wzięliśmy go ze schroniska i pokochaliśmy, zwłaszcza ja. Uwielbiałam z nim wychodzić na spacery-razem biegaliśmy, chowałam się mu, a on mnie szukał, hasał w wysokiej trawie i gonił oszukane 'koty' (to były kamienie, ale cii...nie mówcie mu:P). Dziś Jumbuś jest schorowanym staruszkiem, a ja boję się chwili, gdy go zabraknie... Z nim tez powstał mój kolejny lo'sik tworzony w miejscu, w jakim chyba żadna z Was nie miała okazji majstrować ;)


Moc uścisków!
Huma

3.03.2012

scrap sobota

Spotkałyśmy się dziś w duecie, tym razem u magdym. A tam oddałyśmy się wspólnemu scrapowaniu:) i po raz kolejny miałyśmy okazję wymieniać się doświadczeniami, pomysłami i radami :) wspólne majstrowanie jest fajne, wiecie? :)
Tym razem liftnęłyśmy sobie tę pracę, a moja interpretacja ma się tak:


Na naszym wspólnym blogu (klik w obrazek po prawej->;) zobaczyć możecie wersję Magdy.
Oprócz powyższego, zrobiłam też takie cuś:


A wiecie jak wygląda Huma, gdy bałagani? ;) a raczej próbuje odbałaganić biurko Magdy?


Moc uścisków!
Huma

p.s. A jutro pokażę Wam lo'ska, który powstał w miejscu, w którym z pewnością żadna scraperka nie tworzyła;)