14.09.2014

Coś z niczego, a i tak jest zabawa!

Przybywamy z relacją z kolejnego etapu Samosiowego projektu. Tym razem temat brzmiał:
'Coś z niczego, a zabawa na całego.'
Tak to więc u nas wyglądało:

1. Patyczki lekarskie: najpierw zapoznanie i rozsypywanie, przekładanie, układanie:




2. Przerzucanie przez rurkę:






3. Sprawdzanie pojemności zwykłego pudełka:




4. Stworzyliśmy też klocki z patyczków poprzez doklejenie taśmy rzepowej:


Nie wiem tylko, jak to się stało, że nie mamy zdjęć konstrukcji, które z nich powstały. Będziemy musieli dorzucić;-)


5. Zjeżdżalnia dla samochodów i piłek z ... deski do prasowania:






6. Budowle z pudełek i opakowań recyklingowych:





7. Auto do ciągnięcia z przykrywki pudełka i rolek po papierze toaletowym:




8. A z resztek materiałów uszyłam woreczki sensoryczne:



Wrzucaliśmy je do pudła:



Kładliśmy sobie nawzajem na głowy i ze śmiechem zrzucaliśmy:




9. Wyjęliśmy też woreczki z pierwszej edycji, które posłużyły do przekładania, wysypywania i innych zajmujących zabaw:





10. Zbudowaliśmy prosty pociąg z opakowań po serkach:





11. A pamiętacie nasze zakrętki od płynów? Znów dostarczyły nam zabawy:




12. Zrobiłam paletki z tektury i patyczków, bo Humiszakowi bardzo spodobało się, jak rodzice grają w badmintona:) Te jego służą do gry balonikiem i sprawiły mu mnóstwo frajdy!

 





13. I jeszcze mąkolina: połączenie mąki i oleju: przyjemne w dotyku, a daje możliwości jak mokry piasek:







Takie niby nic, a ile zabawy;-)

8 komentarzy :

  1. super zabawy! u nas patyczków cała masa i nie wpadłam, żeby je wykorzystać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam takie zabawy i z moją Zośką już się tak bawimy :) królują nakrętki, pudełka po Oreo, butelki z wodą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. super pomysły! zapraszam na candy do kuźni http://kuzniaupominkow.blogspot.com/2014/09/zapraszam-na-candy.html do wygrania coś dla dzieci:))

    OdpowiedzUsuń
  4. aż sama bym się z wami pobawiła :D szczególnie w konstrukcje z patyczków! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Tez mialam pomysl na patyczki wlasnie ale zostawilam go na poźniej :) takie zabawy z niczego sa cudne a poklady ich nieograniczone :)
    A Humiszak nie chcial zjeżdżać z deski do prasowania bo Wojtek kiedy mial 2 lata od razu miał taki plan wiec szybko ją musiałam chować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super zabawy:) Podpatruję i wykorzystam:)

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!