A no...zaraża pasją innych, w tym przypadku trzylatki :D A co, im też wolno scrapować! Postanowiłam pokazać im, jak fajnie chlapie się akwarelkami-załapali świetnie! No, a jak już pochlapaliśmy, to z pomocą gazet i bibułki stworzyliśmy najprawdziwsze scrapy o wymiarach 3ox3o! Poniższy wytwór to mój scrap, na którym prezentowałam dzieciakom z czym to się je-użyłam w nim oprócz już wymienionych, kawałków muliny i cekinów-tylko to, co było pod ręką :) a dzieciaki tak szybko sprzątnęły mi sprzed nosa swoje prace, żeby pochwalić się rodzicom, że nawet nie zdążyłam ich obfocić.
Mogę Wam dziś pokazać jeszcze męską zakładkę, którą robiłam w ekspresowym tempie, bo koleżanka potrzebowała na już. Widać, jak to tempo przełożyło się na równość szwów ( i jakość zdjęć), ale jakby kto pytał, to tak miało być :P Zakładka jest otwierana, a w środku ma magnesy przytrzymujące ją w książce. Tasiemki różnej długości, by łatwiej było ją otwierać. Ot, taka:
Moc uścisków,
Huma
he,he maluchy są zabójczo twórcze jak im się zbytnio nie przeszkadza :).
OdpowiedzUsuńhiii już Cię widzę w akcji z dzieciakami !!! Prace świetne obie a szwami nie należy się przejmować )))
OdpowiedzUsuńNooo, jak Ty robisz te kleksy boskie, jak??? :)
OdpowiedzUsuń