11.11.2015

Turlututu, gdzie jesteś?

Widzieliście go? Wiecie może, gdzie się schował?
Ha! A my wiemy!


Mowa o Turlututu: ten to jest gagatkiem: tu się chowa, tam się zmienia, to znów kogoś spotyka. Zachęca do działania: wypowiadania zaklęć, straszenia potwora, dotykania, naciskania, zakrywania, rysowania palcem (obowiązkowo wcześniej pocałowanym, by nabrał magicznej mocy!), śpiewania-słowem: wchodzenia w interakcje.
Humek pokochał.
I ja.
Paskud coś tam pod nosem brzdękolił na temat ilustracji, ale my tak dobrze się bawiliśmy, że nie za bardzo zwracaliśmy na to uwagę ;-)






No i nie mogliśmy sobie odmówić stworzenia podobizny Turlututu.
Wycięłam synciowi elementy, a on pięknie je ponaklejał, a potem dorysował to, czego brakowało. Dumna ja mama! Oj, dumna! :)


 



Siostra dzielnie mu pomagała...noo, prawie :P


ale on i tak pochwalił się jej swoim dziełem :)


Tytuł: Turlututu, gdzie jesteś?
Autor: Herve Tullet

Wydawnictwo: Babaryba


 Wpis powstał w ramach projektu 'Przygody z książką'


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!