Kiedy lis ją zobaczył, zaburczało mu w brzuchu"
Tak rozpoczyna się historia pewnej małej Myszy, która w ciągu jednego dnia zebrała kilka zaproszeń na posiłek. Od kogo? Od lisa, sowy, węża i ...Gruffalo!
Myszka sprytna, poradziła sobie ze wszystkimi w genialny sposób.
Wierszem napisana (przekład z angielskiego Michała Rusinka), wciąga straszliwie!
A potem nie można uwolnić się od tych rymów.
Ja już śpiewam na różne melodie, podmieniam bohaterów na imiona dzieciaków, odgrywamy scenki i mówimy do siebie cytatami z książki. No nie da się inaczej, mówię Wam!
Nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie zmajstrowali czegoś zainspirowani książką ;-)
Tym razem w ruch poszły szczotki i farba:
Wszystko było w brązowe kropki, włącznie ze ścianą. My wzbogaciliśmy się o nowe piegi ;-)
A co z tego wyszło?
Oczywiście Gruffalo!
Matka niezdarnie narysowała, a Humek samodzielnie naklejał elementy:
Po skończonej pracy, Humek przykleił dzieło do ściany:
a potem je sfotografował:
Teraz wszystkim pokazuje, co stworzył :D
Tytuł: Gruffalo
Autor: Julia Donaldson
Wydawnictwo: EneDueRabe
Wpis powstał w ramach projektu Przygody z książką:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!