12.12.2013

Była sobie bluza...

Mój brat, dla Humiszaka-wuja Kajoj, miał kiedyś bluzę. Znalazłam ją ostatnio na strychu i nie mogłam przestać o niej myśleć;-) Jak wzięłam ją w obroty, to powstała najpierw czapa mikołajkowa, a potem spodnie do kompletu. Proszę, bądźcie wyrozumiali! Dopiero się uczę, a to mój pierwszy, tak 'poważny' projekt:)

przed:


i po:








jeszcze trochę jej zostało, macie propozycje, co by się przydało do kompletu? :)

Huma

9 komentarzy:

  1. Mikołaj pierwsza klasa :)
    U nas z bluzy dwie czapy powstały :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodnie rewelacja.Synek jest bardzo podobny do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super!! Hmm, do kompletu to myślę, że ....brody brakuje ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja :) zwłaszcza portasie pierwsza klasa :) ja bym dorzuciła paputki z pomponem na czubeczku :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Worka na prezenty brakuje;) albo skarpety na slodkosci:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjnie wyszło:) JA kiedyś też popełniłam spodnie z bluzki:)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. do kompletu jeszcze szaliczek :D

    a co do szycia, to już szyjesz lepiej ode mnie, a ja próbuję się parę lat uczyć xD masz do tego dryg babo, wykorzystaj go!! :D

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!