2.01.2011

Się wyżywam

twórczo chyba za posuchę listopadową;p ale ciiiiiiiii, żeby nie zapeszać.

Na początek nowe szaty magnesów;)
W Diabelkim Młynie wyzwanie do dziś, to się jeszcza rzutem na taśmę załapię;)
-przed:


-i po:


-a w łapiszonie tak się prezentują, a raczej prezentuje;):


Machnęłam jeszcze cardlift ILS-owy z najlepszymi życzeniami dla ukochanych mych papierków:


Na dziś tyle, ale już jutro powrócę;)

6 komentarzy:

  1. Świetna kartka :) Widzę, że nam obu słodkości po głowie chodzą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny, inspirujący cardlift. A magnesy są po prostu przeurocze :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Magnesiki wyszły Ci prześlicznie!Cudo! Cardlif tez uroczy!Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. magnesiki świetne :) takie optymistyczne a lift rewelacyjny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co za słodziutki lifcik .... pychotka

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!