15.07.2010

Zawiecha (15/31)

Ale taka do zawieszenia, a nie duchowa;) Powstała pod wpływem chwili i jestem z niej zadowolona-nawet pozornie niepasujące kolory się nie pogryzły, nieprawdaż?;)


I jeszcze muszę się pochwalić, że wygrałam candy u Samary-notes i niespodzianka wykonane przez nią przylecą do mnie!:) Bardzo się cieszę:)

5 komentarzy:

  1. Fajna ta zawiecha , a to spojrzenie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. To spojrzenie hipnotyzuje:)
    Rydio, G-a-dziękuję!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak masz rację-kolory się w tej pracy się spasowały.
    Całość ciekawa, nietuzinkowa!
    -Prosto i z klasą!

    Cieszę się, że to tylko (aż) zawiecha papierowa a nie duchowa. Bo skuszona tytułem posta, weszłam by sprawdzić czy nie trzeba Cię pocieszać?
    A tu Ty uradowałaś nas takimi twórczymi widokami-dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  4. mikilikasza-masz złote serducho, wiesz? Twoje komentarze są niesamowite! DZIĘKUJĘ!

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!