25.04.2010

Krzywolus pospolitus

Spod moich łapiszonów wylazł taki oto psiur;-) Powstał dla pewnej Marceli na prośbę jej mamy-podobno się spodobał, to chyba nie jest taki zły, co?


Na zbliżeniu widać jego niedoskonałości...


* foto by Paskud, gdy ja biegałam:)

3 komentarze:

  1. Nie wiem dlaczego, ale znów mam ochotę dodać do Twoich prac makabryczne elementy:P wiesz jakie:P

    R.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wszystko co doskonale musi byc piekne.
    Sliczna psina.

    OdpowiedzUsuń
  3. uroczy psiak:)Ależ Ty masz zdolne łapki:) i jeszcze to pierwsze zdjęcie z motylem,pięknie- ja tak nie potrafię;)

    OdpowiedzUsuń

Twoje słowa mają moc:-)
Dziękuję!